Właśnie trwa ostatni tydzień przedsprzedaży książki napisanej przez Volę Kuśmierską. Nie pierwszy raz polecam tutaj Volę. A to dlatego, że choć sama jeszcze czekam na swój egzemplarz “Sztuki połogu”, to mam pełne przekonanie, że jest ona czymś wyjątkowym.

Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że wiem, że Vola – żona, mama i położna, napisała ją wkładając w nią swoje piękne serce i doświadczenie.

Ponad to dlatego, że dotyka ona tematu, który jest totalnie pomijany. Dużo możemy znaleźć informacji na temat tego, jak przygotować się do porodu, ale co dzieje się dalej – o połogu- już nie znajdziemy zbyt wiele. W dodatku mało która mama pozwala sobie na odpoczynek i regenerację po ogromnym wysiłku, którym jest urodzenie dziecka. Zwykle rzucamy się w wir życia codziennego zapominając, że same potrzebujemy w tym czasie spokoju, troski i czasu na nawiązanie więzi z maleństwem. W naszej kulturze mama jest w stanie błogosławionym, rodzi dziecko… I liczy się już tylko ten wspaniały, młody człowiek. A mama znika z pola zainteresowania rodziny i znajomych.

Vola od kilku lat intensywnie pracuje nad odrodzeniem kultury połogu, nad przywróceniem odpowiedniej wagi temu wyjątkowemu okresowi życia. A książka “Sztuka połogu” jest kolejną ważną cegiełką przyczyniającą się do odbudowania świadomości tego czasu.

Dlatego zachęcam Was, byście skorzystali z ostatnich chwil przedsprzedaży. Ja już niecierpliwie oczekuję wysyłki. A jak tylko przyjdzie i uda mi się ją przeczytać, to z pewnością o tym napiszę 🙂

I już dziś… dbajcie o siebie drogie mamy… te w połogu i wszystkie inne. Dbajcie o siebie i o siebie nawzajem. Budujmy razem sieć wsparcia mam… celebrujmy stawanie się matkami i wzmacniajmy się wzajemnie!