• Okiem tatusia

    Jak działa elektrownia

    Tatuś wszystko wie – można go zapytać, jak działa świat – i on potrafi wyjaśnić. Przez to zyskuje podziw u dzieci i wzmacnia swój autorytet. Wie na przykład, że prąd w gniazdku bierze się z elektrowni. A elektrownia jest najprawdopodobniej węglowa. Czyli mamy węgiel, komin, turbinę, linie wysokiego napięcia i gniazdko. Ja tyle wiedziałem. Do dzisiaj. Ale po zapoznaniu się z rewelacyjną prezentacją Zespołu Elektrociepłowni Wrocławskich wiem o wiele więcej. Gorąco (nomen omen) ją polecam każdemu tatusiowi, który dzięki niej bez problemu będzie potrafił zaspokoić ciekawość swojego dziecka, przynajmniej w pewnym zakresie. Oto niektóre z pytań: A co to za…

  • Okiem tatusia

    Niskobudżetowa gra planszowa

    Nie masz w domu żadnej gry planszowej, a jeśli już nawet jedna się znajdzie, to jest to jakaś trudniejsza strategia, niekoniecznie zrozumiała dla trzylatków? Żaden problem. Jeśli ćwierć wieku temu dało się grać w grę komputerową bez komputera, to na tej samej zasadzie powinno dać się zrobić grę planszową. Potrzebować będziemy kartki i kredek. Kostkę zrobimy z… drewnianego klocka. A pionki pożyczymy z… pudełka z zabawkami. Pierwsza część zabawy: rysujemy węża z kółek. Kolorujemy wybrane pola specjalne (bonusy, zadania, utrata kolejki, itp.). I zupełnie jak w Zaczarowanym ołówku: narysowaliśmy i… już jest.

  • Okiem tatusia

    O gotowaniu na niby i brudnej sokowirówce

    Dialog rodzica z dwulatkiem przy zabawie klockami: – Czas na zupkę! Odkładamy zabawki i idziemy do kuchni. – Nie. – Chodź na zupkę. – Nie. – Już czas na obiadek. – Nie. – Nie jesteś głodna? – Nie. – A może wybierzemy warzywka z twoich klocków i pójdziemy do kuchni ugotować z nich zupkę? – Taaaaaaaak! Jestem zaskoczony, poszło łatwiej, niż się spodziewałem. Warzywka oczywiście są niewidzialne, a widzialna zupka wymaga tylko wyjęcia z lodówki i podgrzania. Ale zabawa się rozpoczęła. Marchewka, pietruszka, koncentrat pomidorowy, makaronik. Córcia radośnie podaje mi wszystkie składniki. Mieszamy, próbujemy… gotowe! Jemy. Oczywiście, że można razem…

  • Okiem tatusia

    Ja czy praca

    Z okazji Dnia Ojca piosenka dla Tatusiów W żadnej pracy na świecie nie da się zrobić takiej kariery, jak u siebie w domu. To po co tyle siedzieć? 🙂 Dziś puszczałem bańki mydlane i rysowałem kredą na chodniku. Gdybym tylko siedział na ławce, to pewnie by mi się nudziło. Jaka jest różnica pomiędzy oglądaniem z ławki, a uczestnictwem? Hmmm… może zapytamy o to jakiegoś piłkarza rezerwowego. Ja tam już dawno temu na podwórku swoje na ławce rezerwowych odsiedziałem, to teraz już nie siadam. Dzieci potrzebują autorytetu. Kto ma im wyjaśnić i przekazać, jak działa świat? A kto się na tym…

  • Okiem tatusia

    Zabawa w sklep

    ,,Tu mówi tatuś” – to były moje pierwsze słowa do brzucha. A zatem – zaczynamy. Przyglądałem się Kindze, jak dodaje tutaj nowe wpisy i od pewnego czasu chodziła mi po głowie myśl, że może i ja bym się odezwał i czymś podzielił. Taki punkt widzenia tatusia. Talentu do powieściopisarstwa nie mam, chyba za bardzo wziąłem do siebie powiedzenie ,,Doskonałości nie osiąga się wtedy, kiedy nie można już nic dodać, ale wtedy, kiedy nie można już nic ująć.” (Antoine de Saint-Exupéry) Taki minimalizm. W takim razie teraz opiszę swoje spostrzeżenia dotyczące zabaw z dzieckiem. Chciałbym nauczyć swoje dzieci tak się bawić,…