Wróciliśmy z wyjazdowego weekendu. Mieliśmy wreszcie odpocząć. Przyroda. Spacery. Przecież wiadomo, że dzieci uwielbiają ruch na świeżym powietrzu. Wieczór tylko dla nas, bo dzieci wybiegane na dworze słodko zasną. Ale było inaczej… Często doświadczam tego, że kiedy moje plany nie spełniają się czuję gorycz, rozczarowanie, złość. Kiedy oczekuję czegoś przyjemnego, radosnego, a zamiast tego pojawia się trud, zmęczenie, to dużo trudniej jest mi dostrzec w całej sytuacji dobro. A przecież ono tam jest. Tylko moje oczy patrzą przez okulary rozczarowania. Oczekiwania, jak sama nazwa wskazuje, pojawiają się, gdy na coś czekamy. Czekamy i wyobrażamy sobie, że będzie. Więc nie jest…