Rodzina

Poradnik wybierania poradnika

Ogrom poradników z dziedziny wychowania dzieci z jednej strony bardzo cieszy szerokim wachlarzem wyboru, z drugiej zaś może przerażać. Przecież albo wszyscy piszą mniej więcej to samo, albo co autor to nowy pomysł na wychowanie. Co więc wybrać? Według jakiego klucza szukać?

Ponieważ, jak zauważyliście – drodzy Rodzice i Dziadkowie, sprawy rodzinnych relacji są moim podstawowym kręgiem zainteresowań od wielu lat zachłannie czytam różne pozycje książkowe dotyczące tej tematyki. Poradników mówiących o wychowaniu możemy dziś znaleźć tak wiele, że tak naprawdę nawet nie jesteśmy w stanie wszystkich przejrzeć. Chcąc wybrać jeden z nich dla siebie i swojej rodziny można się poczuć zagubionym.

Żeby ułatwić poszukiwania warto przesiać wszystkie propozycje przez 3 sita.

Sito 1: Prezentowane wartości

Przeglądając ofertę najróżniejszych wydawnictw szybko doszłam do wniosku, że kryterium wartości, w których chcemy wychować nasze dzieci jest tutaj kluczowe. Istnieje bardzo wiele pomysłów na wychowanie młodego człowieka, które niemal skrajnie się od siebie różnią. Ja, po przeczytaniu kilku, doszłam do wniosku, że nie jestem zainteresowana „świeckimi” pozycjami. Te, które nie uwzględniają Pana Boga są często tylko opisem pewnych zjawisk psychologicznych, czy „sztuczek”, jak postawić na swoim. Taki styl wychowania nie odpowiada nam. Dlatego choć czasem w księgarni tytuły kuszą, to po nie nie sięgam, żeby nie robić sobie zamętu, ani nie tracić cennego czasu na czytanie ich.

Gdzie zatem szukam pomocy wychowawczych i niezbędnej wiedzy? Na półkach księgarni katolickich.  Choć i tutaj należy być ostrożnym. Bardzo dużo książek o wychowaniu i relacjach rodzinnych napisanych jest przez protestantów. Wielokrotnie są to cenne pozycje. Jak najbardziej  warto zachować otwartą postawę. Należy jednak mieć też świadomość, czy dana książka jest napisana w duchu wiary katolickiej i będzie w każdym calu przystawała do naszego systemu wartości i naszej wiary. Jeżeli korzystamy z lektury pisanej przez protestantów trzeba wiedzieć na jakim polu mogą wystąpić pewne różnice „doktrynalne” i tę część dostosować do naszych standardów.

Sito 2: Preferowany język

Czy wolimy lekki, niemal beletrystyczny styl, czy konkretną wiedzę psychologiczną i dużo opisów badań naukowych? Co do nas bardziej przemawia: opowieści z życia, czy statystyki? Każdy z nas ma inne oczekiwania i co innego go przekonuje. Warto więc otworzyć książkę i przejrzeć spis treści, oraz choć jeden z interesujących nas rozdziałów. Szybko zorientujemy się, czy autor pisze językiem, który do nas przemawia.

Co jednak zrobić, gdy chcemy kupić książkę przez internet? Często się zdarza, że ceny w sklepach internetowych są znacząco niższe, zwłaszcza gdy chcemy kupić więcej niż jedną pozycję. Niektóre księgarnie wychodzi nam na przeciw i na swojej stronie umieszczają jakiś niewielki fragment książki, dzięki czemu możemy zapoznać się z jej językiem. Mogą nam pomóc także komentarze, które zamieszczone są pod recenzją.

Ja bardzo sobie cenię księgarnię tolle.pl, która posiada zarówno wersję: „zajrzyj do książki” zawierającą spis treści, oraz fragmenty rozdziałów, jak i komentarze czytelników. Jeśli nawet nie zdecydujemy się kupić na tej stronie poszukiwanej lektury, to można tam zapoznać się z wieloma pozycjami.

Sito 3: Konkretne zapotrzebowanie

Czasem poszukujemy ogólnych wytycznych dotyczących zasad wychowania. Kiedy indziej potrzebujemy więcej wiadomości o danym okresie rozwojowym. Jeszcze innym razem możemy borykać się z konkretnym problemem –  np. trudnością w komunikacji, albo strachem dziecka przed ciemnością. W zależności od zapotrzebowania korzystamy z naszego trzeciego sita. Bo choć wybór jest wielki, okładki kolorowe, tytuły zachęcające, to warto nie tracić z oczu potrzeb naszych dzieci i naszych rodzin.

Refleksja końcowa

Bardzo lubię czytać. W dodatku bardzo lubię czytać o rodzinie, relacjach i wychowaniu. To też może być zgubne! Łatwo bowiem zachwycić się opisywanymi sposobami wychowania i niemal na siłę próbować zaszczepić to w swojej rodzinie. Nawet jeśli wielu naszym znajomym dana książka pomogła, a wprowadzone dzięki niej zmiany okazały się twórcze i rozwojowe, to nie koniecznie dane metody będą przystawały do naszych pociech. I chyba to przede wszystkim chciałam dzisiaj Wam przekazać. Warto korzystać i wspierać się dobrą lekturą. Jednak przede wszystkim warto uważnie patrzeć na swoje dzieci, słuchać ich i dostosowywać plan wychowawczy do tego, kim one są. Bo przecież naszym celem nie jest dostosowanie dzieci, do jakiejś szczytnej idei, ale wychowanie ich na mądrych, dobrych i dojrzałych ludzi.

A już zupełnie kończąc dopowiem: Wychowanie to ciężka praca. Żadna książka nie wystarczy, bo po lekturze przyjdzie czas na działanie i wdrażanie dobrej wiedzy w życie. A zmian mamy najpierw dokonać w nas, nie w dzieciach…. ale o tym może już następnym razem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.