• Przed ślubem

    Bez różnicy?

    Młoda kobieta i młody mężczyzna mają się pobrać za 4 miesiące. Oboje wierzący, praktykujący, ogólnie mówiąc z tych, którzy „udzielają się” w Kościele. Poznali się zresztą dzięki jednej z takich działalności. Decydują się zamieszkać razem już na 3 miesiące przed ślubem. Narzeczona pytana o powód: „Bo mamy możliwość wynajmu takiego fajnego mieszkania. A ja tam się boję sama mieszkać.” Podobno dostała na to „zgodę” spowiednika. Oczywiście nie zamierzają współżyć do ślubu. Czy wobec tego, czy jest o co robić problem? Przecież grzechem jest przedmałżeński seks. Więc samo mieszkanie nie powinno nikomu przeszkadzać. Czy tak faktycznie jest? Co się zmienia w…